piątek, 30 września 2011

I po ptakach...

Już odlatują...
Znaczy się idzie na zimę. Nie lubię zimy, to znaczy śnieg ogólnie to tak. Nie lubię jak jest zimno brrrr. Trzeba przygotować ogród do zimy, wykopać co trzeba i zakrtyć conieco. Przeprosić się z kurtką zimową, szaliczkiem i czapeczką. Tak sobie pomyslałam, że może coś uszyję dla Myszki. Jakąś czapeczkę może, hmm zobaczymy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz