wtorek, 5 lutego 2013

Bal przebierańców

Dzisiaj trochę o szyciu. Od jakiegoś czasu czaiłam się z uszyciem sukienki dla Darii, takiej balowej. Umyśliłam sobie, że zrobię ją z nieużywanego obrusa. Prawie dwa tygodnie temu, w środę odbierając Myszę ze szkoły dowiedziałam się o balu przebierańców. Bal ten miał się odbyć w piątek. Ups tylko w co ją ubrać. Chcąc nie chcąc musiałam jej coś uszyć. W sumie w głowie miałam już zarys sukienki, pozostało tylko ją uszyć. Postanowiłam uszyć najpierw sukienkę próbną. Powstała ona z trzech koszulek. Wyszła trochę za duża ale i tak się spodobała córci. Chciała nawet w niej pójść na bal jako królowa motyli. Cytuję: "Tylko zrób mi mamusiu skrzydełka" hmm skrzydełka? Wolałam uszyć drugą sukienkę. Trochę to trwało, tak do 5 rano :) ale się udało. W piątek rano Daria bardzo się ucieszyła na widok sukienki i z chęcią w niej poszła. Niestety nie zrobiłam jej zdjęcia, chyba byłam za bardzo zaspana. Po balu Darcia była bardzo zadowolona z czego się bardzo cieszę. A teraz zdjęcia:
Sukienka próbna



i balowa



Sukienki są trochę za duże na nią ale na jesień będą akurat. Do tej balowej dodam jeszcze jakiś ozdobnik na piersiach. Tylko jeszcze nie mam pomysłu. Jakieś propozycje?

A tą sukienkę uszyłam jej w wakacje zeszłego roku. Powstała z mojej żółtej koszulki i pasiastej koszulki z sh :)

Oto moje dwa trolle oglądają bajkę :)
Pozdrawiam i zapraszam ponownie.

4 komentarze: